6,5 tys. wystawców z 75 krajów na 227 tys. m2 powierzchni, 215 tys. zwiedzających i 6,5 mln! kontaktów biznesowych. To tylko kilka liczb podsumowujących tegoroczną edycję największych europejskich targów przemysłowych, czyli Hannover Messe (1-5.04.2019). Tegoroczna impreza odbywała się pod hasłem „Uczyń transformację cyfrową namacalną”. Czy rzeczywiście można było dotknąć nowych trendów kryjących się pod Przemysłem 4.0? W naszej opinii zdecydowanie tak!
Na targach mogliśmy nie tylko oglądać, ale także doświadczać rozwiązań z szeroko pojętej digitalizacji przemysłu. Na odwiedzających czekały na przykład liczne propozycje wykorzystania technologii VR oraz AR, które są stosowane już nie tylko w zakładach produkcyjnych w celach szkoleniowych, czy monitoringowych, ale wchodzą także do tradycyjnego handlu detalicznego.
Najlepsze nawet rozwiązania wykorzystujące wirtualną lub rozszerzoną rzeczywistość będę stanowiły jedynie ciekawe gadżety, jeśli nie będą powiązane z licznymi systemami tworzącymi technologiczną tkankę przedsiębiorstwa. Z tego powodu kolejną silnie reprezentowaną grupą byli dostawcy platform cyfrowych integrujących łańcuchy dostaw, produkcji i sprzedaży, zapewniających utrzymanie produkcji oraz umożliwiających prowadzenie badań i symulacji na cyfrowo odwzorowanych modelach oferowanych produktów. Praktycznie wszystkie rozwiązania wykorzystują już mechanizmy samouczenia się, a więc coraz bardziej zaawansowanej sztucznej inteligencji (AI).
Przemierzając kolejne pawilony, nie sposób było pominąć licznych rozwiązań z dziedziny robotyzacji. Prym w tym zakresie niewątpliwie ciągle wiodą światowi giganci (np. KUKA, LG, SIEMENS), którzy jednocześnie mogą liczyć na wykorzystanie potencjału mniejszych partnerów, w tym uczelni i niezależnych ośrodków badawczych.
Uzupełnieniem gotowych rozwiązań dla przemysłu była oferta podmiotów budujących świadomość możliwości, jakie daje wykorzystanie rozwiązań Industry 4.0. Czy można pokazać, „jak działa” Przemysł 4.0 na przykładzie parzenia kawy? Okazuje się, że tak. Dowodzi tego szwajcarska fundacja realizująca projekt Smart Factory CAFETERIA 4.0. W kilku prostych krokach każdy zwiedzający mógł nie tylko dotknąć, ale ostatecznie posmakować efektów digitalizacji procesu parzenia kawy.
Niedosyt pozostawia nikła reprezentacja wystawców wśród polskich przedsiębiorców. Na targach swoją ofertę na własnych stoiskach prezentowało jedynie 75 przedsiębiorców. Wśród nich znalazły się dwie firmy z naszego regionu, tj. APATOR S.A. oraz LEAWARE Sp. z o.o. Druga z wymienionych spółek jest członkiem Digital Innovation HUB North Poland. Polską ofertę uzupełniały prezentacje na stoiskach innych wystawców. W takiej formie zaprezentowano nieco ponad 200 polskich produktów.
Targi to jednak przede wszystkim spotkania. Te w głównej mierze odbywały się na stoiskach, ale także w ramach dwóch giełd kooperacyjnych organizowanych przez ośrodki Enterprise Europe Network działające we współpracy z dolnosaksońskim bankiem nBank i Izbą Handlową w Luksemburgu. Wydarzenia te działają w oparciu o platformy internetowe, na których zarejestrowani wcześniej uczestnicy targów Hannover Messe wysyłają zaproszenia do spotkań innym uczestnikom, a także akceptują, bądź odrzucają otrzymane zaproszenia. Dzięki takiemu systemowi zapisów przedsiębiorca jest w stanie odbyć w jednym miejscu, w krótkim czasie, serię zaplanowanych, wartościowych rozmów biznesowych.
Pierwsza z wymienionych giełd zgromadziła 650 przedstawicieli firm, którzy odbyli 950 spotkań biznesowych. Wśród uczestników z 37 różnych państw zdecydowanie przeważali reprezentanci Niemiec, ale przyjechało także wielu Belgów, Polaków, Turków, Czechów, Hiszpanów i Rosjan. W ramach luksemburskiej giełdy b2fair spotkała się podobna liczba uczestników, udało im się jednak odbyć prawie dwa razy więcej spotkań! Nasze województwo reprezentowały takie firmy jak spółka akcyjna Hydrapres z Solca Kujawskiego, RE-MAR Sp. z o.o. z Osielska, producent konstrukcji metalowych z Ciechocina BSB Poland, czy lokator Toruńskiego Parku Technologicznego – SPE Global Solutions. Oba wydarzenia były profesjonalnie zorganizowane. W przypadku obu giełd, na specjalnie wydzielonej przestrzeni znalazło się miejsce dla organizatorów, którzy dokonywali rejestracji przybyłych uczestników, strefa bufetowa, w której oczekujący przedsiębiorcy mogli napić się pysznej kawy i herbaty oraz docelowe miejsce spotkań wypełnione ponumerowanymi stolikami, przyjmującymi co kwadrans kolejne pary rozmówców.
Trzymamy kciuki, aby efektem spotkań, jakie odbyli przedsiębiorcy z naszego regionu, okazała się owocna współpraca międzynarodowa.
Kolejna edycja targów już za rok. Sądząc po minionym wydarzeniu, przyszłość zapowiada się bardzo ciekawie.